niedziela, 31 marca 2013

Wstydliwy czas podsumowań.

Niestety, fakt stał się faktem. Dałam...ciała.
Przestałam trenować na siłowni. Na to akurat wpływu nie mam, póki do pracy nie pójdę. Są ważniejsze wydatki. I na siłownię po prostu mnie nie stać.
Czas chorób moich i dzieci też nie sprzyjał.
Nie sprzyjały  również przygotowania do Świąt.
Jedyny plus choroby mojego syna, to moje minus 1,5 kg na szpitalnym wikcie. Dodam, że w dwie doby. Po prostu nie jadłam, a to co zjadłam wydaliłam z siebie w trybie natychmiastowym i niekontrolowanym.

Można zatem powiedzieć, że te poszpitalne -1,5kg daje mi nowy start.
Nie zamierzam odpuścić. O, nie! Bo jak odpuszczę, to po mnie.

Ostatnio głośno opolskiej edycji

Women's Health,która ukaże się już, albo jak dla mnie dopiero 26 kwietnia

zdjęcie z fanpage Woman,s Health na Facebooku
Oczywiście zamierzam zakupić.
Kiedyś namiętnie kupowałam Lady Fitness, której już od dawna nie ma na rynku.


Przez krótki czas, może sześć czy siedem numerów tylko, ukazywała się Fitness Woman.

Teraz  jestem stałą czytelniczką Shape.

zdjęcie z fanpage SHAPE na facebooku.
oraz Superlinii

zdjecie ze strony superlinia.pl




Jak widać na wyżej załączonych obrazkach, mam skąd czerpać wiedzę i informacje o ćwiczeniach i żywieniu. Prawidłowym żywieniu. Dąłączyc do tego internet, portale, strony i blogi o tematyce fitness i mozna działać.
Pora zacząć znowu od nowa.


5 komentarzy:

  1. Tak, siłownia to nie wszystko ;) Można ćwiczyć w domku.

    Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda. Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak mi wstyd!!! Ciut zrzuciłam w styczniu i w lutym. A potem przyszła zima i trwa a ja zbieram zapasy na zimowe miesiące. czekam na wiosnę!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wolę ćwiczenia w domu :)
    również czekam do 26 kwietnia

    OdpowiedzUsuń