środa, 16 stycznia 2013

Jestem,ćwiczę

Jak kto ciekawy to informuję, że grzecznie odwiedzam siłownię. Średnia w tym tygodniu wyszła mi 5x.
Dziś mam przerwę na regenerację (zalecenie instruktorki).
Oczywiście przerwy nie wykorzystuję na leżenie bykiem (bądź krową) na kanapie, ale na wysprzątanie mieszkania.
Z ciekawości na wadze stanęłam i owszem, nawet stwierdziłam, że jest mnie ciut mniej, ale zasadniczo wagowo postanowiłam spowiadać się miesięcznie, zarówno  samej sobie, jak i osobom moich poczynań ciekawych.
Z siłowni mam już swoje ulubione ćwiczenia. Nie miałam świadomości, że tak lubię orbitrek i to właśnie na nim zaczynam i kończę trening. Przeważnie. Czasami, na siłę, siadam na rowerek stacjonarny, ale jest to dla mnie droga przez mękę. Jak juz mam jeździć na rowerze, to nie w zamknietym pomieszczeniu.

Chcę jeszcze wspomnieć o jednej pani, która uczęszcza na siłownię. Pierwszy raz spotkałam ją na swoim pierwszym treningu siłowym. Maszerowała na bieżni. Podczas mojego treningu spokojnie ze 25-30 minut, a maszerowała już jak przyszłam. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pani ta ma skończone 83 lata!
Jak sie dowiedziałam to po pierwsze dość długo zbierałam szczękę z podłogi, a po drugie byłam pełna podziwu. Żeby mnie się tak chciało w jej wieku.

Oczywiście na koniec każdego treningu masuję swoje dupsko na cud maszynie, wspomnianej we wcześniejszym poście o TU
Postanowiłam troszkę pogrzebać w necie na jej temat, bo przyznaję, że masaż przynosi niebywałą ulgę zmęczonym treningiem mięśniom.
Znalazłam to i owo TUTAJ.
Dowiedziałam sie zatem, że szybkie wibracje powodują szybkie skurcze i rozkurcze mięśni, prawie jak w trakcie treningu, ale inaczej. Nie napisano, a ja nie wnikam z czego ta inność wynika, bo kolejna informacja mówi, że wibromasażer zmusza do pracy aż 98% mięśni! A to już powiało wielkością!
Czytamy dalej i dowiadujemy się, że niższa intensywność wibracji pozwala zregenerować mięśnie po wysiłku, a wyższa stymulować te głębiej położone, których podczas wysiłku "nie ruszamy".
Kolejne informacje są równiez ciekawe::
- pozbywamy się tkanki tłuszczowej,
- przeciwdziałamy osteoporozie
- poprawiamy dzięki wibracjom przepływ krwi i limfy dzieki czemu pozbywamy się produktów przemiany materii,
- wzmacniamy tym samym odporność
A także:
- mamy sznasę ujędrnić skórę i przegonić precz tzw. "skórkę pomarańczową" czyli cellulit
Jak dla mnie całkiem spora dawka pozytywnych działań, więc tym bardziej chętnie korzystać z dobrodziejstw wibromasażera zamierzam.





3 komentarze:

  1. Gratuluję postanowienia Asiu, ja też zamierzam kupić sobie orbitrek w Graciku i codzinnie ćwiczyć, gdyż na siłownię nie mam szans się wyrwać pomiędzy pracą, szkołą, a Jasiem :) pozdrawiam Dominika Malewicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda forma ruchu wskazana. Może zainwestuj tez w płyty Ewy chodakowskiej. Podobno ćwiczenia z nią daja niezłe efekty. a mozna ćwiczyć w domu:)
      Pozdrawiam Dominiko

      Usuń
  2. Powodzenia! Trzymam za Ciebie kciuki. Podziwiam Twoją determinację. Oby tak dalej :).

    OdpowiedzUsuń