tag:blogger.com,1999:blog-84632553331198487432024-03-05T16:59:19.639-08:00Moje zmaganie z odchudzaniemObżarstwu i lenistwu mówię STOP!
Teraz czas na mnie!
Nową mnie!Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-19577373308447370732013-06-16T13:32:00.001-07:002013-06-16T13:32:08.841-07:00RowerOd jakiegoś czasu obdzwaniałam rodzine i znajomych w nadziei, że ma ktoś pożyczyć rower. Jak to zwykle bywa, nadzieja matką naiwnych. Biadoliłam nawet nad biedronkowym, różowym tworem, którego koszt przerastał moje możliwości finansowe<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd8qhApYlX8FQpr4Fo2eu0oLIjL_krwuwK2hip2hVd1e1h05yqNrZC8pf701Ythxic9oJVPf6qhfBv9ZuD2Bh42j1c-z1Gj06e-Yc_4q2NunRqJQWMyIdm-T4eFVz35bHVsRUPQbeYLyc/s1600/rower_cruiser_CTR26_biedronka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="283" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd8qhApYlX8FQpr4Fo2eu0oLIjL_krwuwK2hip2hVd1e1h05yqNrZC8pf701Ythxic9oJVPf6qhfBv9ZuD2Bh42j1c-z1Gj06e-Yc_4q2NunRqJQWMyIdm-T4eFVz35bHVsRUPQbeYLyc/s320/rower_cruiser_CTR26_biedronka.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
I nagle stał sie cud.<br />
Kilka dni temu dostałam telefon. Dzwonił mój M. Odebrałam i usłyszałam, że w komórce stoi rower i mogę sobie pojeździć. I faktycznie stał, a nawet nadal stoi, a ja do niego zęby szczerzę zadowolona z faktu jego bytności.<br />
Używany, użyczony na czas bliżej nieokreślony. Tyle wiem, więcej informacji nie udało mi się wydębić.<br />
Jako, że ostatni raz siedziałam na rowerze ponad 10 lat temu, to pierwsza wycieczka była krótka i niedaleka. Taka w celach zapoznawczych.<br />
Przy okazji przeczytałam markę "Merida", ktora oczywiście mnie nic nie mówiła.<br />
<br />
Wczoraj dziatwę zostawiłam pod opieką taty, a sama, o 7:00 rano, wsiadłam na rower i cel mniej wiecej sobie wyznaczyłam.<br />
Dojechałam do skrzyżowania (wyjeżdżając z podwórka), rozejrzałam się i juz miałam przyspieszyć kiedy kątem oka ujrzałam wypadający zza drzewa samochód. Dałam po hamulcach. Rower gwałtownie się zatrzymał, a ja , nie opanowawszy roweru z gracją zaliczyłam glebę.<br />
Widać upadek miałam dość efektowny, bo nagle przede mną cztery samochody stały, a kierowca pierwszego z nich przepraszał, że mnie tak przestraszył i kilkakrotnie pytał czy aby na pewno nic mi sie nie stało. Zasadniczo nic, bo przecież za nic w świecie nie przyznam się, że dość mocno zadkiem wyrżnęłam.<br />
Publicznośc w końcu sie rozjechała, a ja mogłam kontynuować jazdę.<br />
Myślę, że z 15 km pokonałam. Jak na pierwszy raz to dumna z siebie jestem, aczkolwiek rower jechał szybciej niż ja pedałowałam.<br />
Na jakimś szybkim "speedzie" jechałam, bo za bardzo nie czułam pracujących mięśni nóg i żadnych zakwasów nie mam.<br />
Jedyna pamiątka po wczorajszej jeździe to potężny siniak na prawym pośladku.<br />
<br />
Poza tym musze przyznać, że jestem pod wrażeniem ścieżki rowerowej, którą nam zafundowano. Naprawde przyjemnie się jedzie, widoki cudne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img3.stylowi.pl//images/items/o/201305/stylowi_pl_plakaty-i-obrazy_7337179.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://img3.stylowi.pl//images/items/o/201305/stylowi_pl_plakaty-i-obrazy_7337179.jpg" width="263" /></a></div>
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-37312135694758364102013-05-26T14:36:00.000-07:002013-05-26T14:40:04.183-07:00Przegonić słodycze precz!Od dawna jestem słodyczomaniaczką, słodyczoholiczką, a więc uzależniona od słodyczy mam wątpliwą przyjemność być.<br />
Mój M. ponad dwa lata temu rzucił palenie dzięki e-papierosowi.<br />
Czemuż takiego cuda nie stworzono dla słodyczożerców?<br />
<br />
Stwierdzam zatem z pełną odpowiedzialnością, że słodycze właśnie są moim najgorszym wrogiem na drodze do schudnięcia.<br />
Mogę jeść warzywa, sałatki, zastąpić białe pieczywo ciemnym. Generalnie wszystkie zdrowsze zamienniki w większości wypadków bez problemów przyswajam.<br />
<br />
Ale te cholerne słodycze trzymaja się mnie jak rzep psiego ogona.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://30.media.tumblr.com/tumblr_m1mcaqrRxL1r35kqno1_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://30.media.tumblr.com/tumblr_m1mcaqrRxL1r35kqno1_250.gif" /></a></div>
<br />
I kiedy uda mi sie przez kilka dni oprzeć, ograniczać ogólnie żarcie czegokolwiek w nadmiernych ilościach, to przychodzi taki dzień, w którym przepadam z kretesem. Dzień, w którym zaczyna się tzw. PMS.<br />
I wtedy chodzę, sznupię po kątach w poszukiwaniu czegokolwiek o zawartości cukru. Sporej zawartości najlepiej. Jak nie znajdę to wyciągam z lodówki cokolwiek byle zapchać apetyt na słodycze. No i chodzę i żrę. Wręcz do bólu żołądka.Wieczorem mam wyrzuty sumienia i obiecuję sobie, że od jutra ani grama. A gdzie tam. Ledwo otworzę gały już szukam. Staram się, żeby słodkości w domu nie było, ale czasem zdarza mi się coś kupić dla dzieci. No tak, tylko, że dzieci nie zdążą nawet powąchać, bo matka im zeżre.<br />
<br />
Dziś było ciut lepiej, bo atak miałam tylko po obiedzie. Były w domu cuikierki. Z naciskiem na słowo <b>były, </b>bo oczywiście zeżarłam.<br />
<br />
Tak być nie możę.<br />
Zatem położyłam dzieci spać, siadłam i pomyślałam, że muszę coś z tym zrobić.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29910/87622630_popr.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="167" src="http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29910/87622630_popr.jpeg" width="320" /></a></div>
<br />
Odpaliłam neta i czytam i mądrości nabywam.<br />
<br />
Po pierwsze: zapomnij o słodyczach light (podobno nie zawsze maja tak naprawdę mniej kalorii. Poza tym świadomość, że mniej kalorii ma 1 batonik to zjemy dwa lub trzy i...wcale na kaloriach nie oszczędzamy)<br />
<br />
Po drugie: nie spieszymy się z jedzeniem. Podczas żucia wydziela się hormon zw.leptyną, który zmniejsza łaknienie<br />
<br />
Po trzecie: jeśli jemy mięso to dla równowagi powinniśmy zjeść dużo warzyw (ekhm...tego nie wiedziałam)<br />
po czwarte: jedz kiełki, które zawierają cukier powstający w procesie kiełkowania (o, proszę,też nie miałam świadomości)<br />
<br />
Po piąte: ćwicz, biegaj, oddychaj głęboko,medytuj, aż...minie ochota na słodycze,<br />
<br />
Po szóste: jedz słodkie warzywa (faktycznie, Judyta bez przerwy z marchewką chodziła.Może to i dobry pomysł)<br />
<br />
Po siódme: jabłko zamiast batona, które zawiera ogrom witamin takich jak A, B1,B2, C, PP,które spalają tłuszcz<br />
<br />
Po ósme: siemię lniane - zawira cynk, który reguluje uczucie sytosci i zapobiega napadom wilczego apetytu na słodycze,<br />
<br />
Po dziewiąte: chrom, bez niego trudno utrzymać stały poziom glukozy we krwi (np.pić można napój sporządzony z 1 łyżeczki drożdży rozpuszczonych w szklance gorącego mleka). Z chromem jednak należy uważać, żeby z kolei nie przedobrzyć, bo możemy sobie zrobić więcej złego niż dobrego.<br />
<br />
Przy chromie zatrzymałąm sie na dłużej, a konkretnie na objawach niedoboru chromu.<br />
Objawami są: duży apetyt na słodycze, kłopoty z koncentracją, niezrozumiałe zmęczenie i częste bieganie do toalety.<br />
O żesz...przy wszystkich tych objawach mogę sobie odhaczyć tzw." ptaszka"<br />
<br />
Szperam dalej w internecie, ale już pod kątem chromu.<br />
<br />
I o chromie właśnie będzie kolejny post<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://bezpowodu.com/wp-content/uploads/2013/03/BezPowodu_photo_162-320x320.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://bezpowodu.com/wp-content/uploads/2013/03/BezPowodu_photo_162-320x320.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie ze strony <a href="http://bezpowodu.com/jesli-nie-mozesz-znalezc-drogi-stworz-ja/">bezpowodu.com</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-66597342088042384882013-04-28T13:34:00.000-07:002013-04-28T13:34:59.016-07:00Oczywiście, że kupiłam i...Mój ulubiony kioskarz już od trzech tygodni wiedział, że ma mieć dla mnie egzemplarz Women's Health.<br />
Zatem w piątek, 26 kwietnia, po odprowadzeniu dzieci do przedszkola i żłobka zjawiłam się w kiosku, przestępując niecierpliwie z nogi na nogę. Był. Szczęśliwa i ciekawa wielce przyspieszyłam obroty i zjawiłam się w domu wcześniej niżzwykle, nie robiąc nawet pozostałych zakupów.<br />
Dałam sobie na wstrzymanie do momentu zrobienia sobie kawki, po czym siadłam i zajrzałam.<br />
<br />
Pierwsze wrażenie...objętościowo jak lubię,138 stron + dodatek Uroda.<br />
I ten dodatek trochę mnie zeźlił. Nie przez sam fakt bycia dodatkiem, ale, że do góry nogami,bo on zaczyna się od tyłka strony, ale o tym dowiedziałam się jak doszłam do końca części zasadniczej.<br />
Nie lubię takich dziwolągów.<br />
Da się jednak przeżyć.<br />
<br />
Poza tym jeszcze nie podoba mi się forma przedstawiania ćwiczeń. Zastanawiałam się przez chwilę czy nie powinnam poszukać lupy, żeby lepiej się przyjrzeć. Za małe! Zdecydowanie jestem na nie!<br />
<br />
Kobietą pierwszego numeru WH jest Agnieszka Cegielska. Gdzieś coś mi brzęczało, że nazwisko nieobce, ale, w pierwszej chwili, z pogodynką nie skojarzyłam. Czy to trafny wybór? Przyznaję, że mnie osobiście twarze w jakichkolwiek magazynach nie przeszkadzają. Nie zastanawiam się czy ich miejsce jest akuratne tu i teraz. Jest to jest, po prostu przyjmuję do wiadomości i się nie czepiam zasadności wyboru tej a nie innej osoby na okładkę.<br />
<br />
Nie będę streszczać zawartości, bo szczerze mówiąc (pisząc)jeszcze nie wszystko przeczytałam.<br />
Ogólnie jednak magazyn podoba mi się i zamierzam kolejne numery nabywać.<br />
<br />
Czytałam różne opinie na temat pierwszego numeru WH, wiele czytelniczek porównuję z męskim odpowiednikiem Men's Health i czuje się pierwszym numerem rozczarowana. Ja nie porównuję, bo nie znam.<br />
Może dlatego generalnie odbieram WH pozytywnie.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-14683606499360188112013-03-31T06:00:00.002-07:002013-03-31T06:01:41.206-07:00Wstydliwy czas podsumowań.Niestety, fakt stał się faktem. Dałam...ciała.<br />
Przestałam trenować na siłowni. Na to akurat wpływu nie mam, póki do pracy nie pójdę. Są ważniejsze wydatki. I na siłownię po prostu mnie nie stać.<br />
Czas chorób moich i dzieci też nie sprzyjał.<br />
Nie sprzyjały również przygotowania do Świąt.<br />
Jedyny plus choroby mojego syna, to moje minus 1,5 kg na szpitalnym wikcie. Dodam, że w dwie doby. Po prostu nie jadłam, a to co zjadłam wydaliłam z siebie w trybie natychmiastowym i niekontrolowanym.<br />
<br />
Można zatem powiedzieć, że te poszpitalne -1,5kg daje mi nowy start.<br />
Nie zamierzam odpuścić. O, nie! Bo jak odpuszczę, to po mnie.<br />
<br />
Ostatnio głośno opolskiej edycji<br />
<br />
Women's Health,która ukaże się już, albo jak dla mnie dopiero 26 kwietnia<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/576835_434330099981599_1861772500_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/576835_434330099981599_1861772500_n.png" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie z fanpage <a href="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=434330099981599&set=a.434152646666011.1073741828.159160760831869&type=1&theater">Woman,s Health</a> na Facebooku</td></tr>
</tbody></table>
Oczywiście zamierzam zakupić.<br />
<div>
Kiedyś namiętnie kupowałam Lady Fitness, której już od dawna nie ma na rynku.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.aktivpro.pl/images/onas/lady_fitness_200611.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.aktivpro.pl/images/onas/lady_fitness_200611.jpg" width="229" /></a></div>
<div>
<br />
Przez krótki czas, może sześć czy siedem numerów tylko, ukazywała się Fitness Woman.<br />
<br />
Teraz jestem stałą czytelniczką Shape.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/483858_575663195792282_860108128_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/483858_575663195792282_860108128_n.jpg" width="245" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie z fanpage <a href="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=575663195792282&set=a.191880290837243.46351.191880187503920&type=1&theater">SHAPE</a> na facebooku.</td></tr>
</tbody></table>
oraz Superlinii<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://superlinia.pl/files/editions/1000/515/c009cfa7a7547e498d41ff01af20f3b6_b.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://superlinia.pl/files/editions/1000/515/c009cfa7a7547e498d41ff01af20f3b6_b.png" width="252" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: left;">zdjecie ze strony <a href="http://superlinia.pl/artykuly,e,515,superlinia">superlinia.pl</a><br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</td></tr>
</tbody></table>
Jak widać na wyżej załączonych obrazkach, mam skąd czerpać wiedzę i informacje o ćwiczeniach i żywieniu. Prawidłowym żywieniu. Dąłączyc do tego internet, portale, strony i blogi o tematyce fitness i mozna działać.<br />
Pora zacząć znowu od nowa.</div>
<div>
</div>
<div>
<br />
<br /></div>
Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-28360700058571535292013-03-13T05:15:00.001-07:002013-03-13T05:16:12.515-07:00Ktoś chętny?W ostatnim poście wspominałam o moim kuzynie, który zgubił całkiem sporo, bo aż 22 kg zbędnego tłuszczowego balastu.<br />
Dieta to jedno, a ruch to drugie. biega i z tego co wiem robi to systematycznie i wytrwale.<br />
Jest jeszcze coś.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://1.gvt0.com/vi/JfVv2LeG_YU/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/JfVv2LeG_YU&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/JfVv2LeG_YU&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<br />
Tak, tak. P. jest Morsem i jest obecny na tym filmie.<br />
Ja zamarzam patrząc przed monitorem, ale może ktoś chętny?<br />
Prawda, że robi wrażenie?Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-54473862100832446072013-03-04T13:02:00.005-08:002013-03-04T13:26:16.992-08:00Moja motywacja.Jakiś czas temu moja rodzicielka przekazała mi rodzinnego newsa, że bliska mi osoba w rodzinie pięknie schudła. Postanowiłam zatem odwiedzić, obejrzeć i ocenić :)<br />
Mojego brata ciotecznego ostatnio widziałam kilka miesięcy temu, więc na jego widok dość długo zbierałam szczękę z podłogi. O cholera! On nic nie gadał tylko się za siebie wziął.<br />
22 kilogramy w 3,5 miesiąca!<br />
Pod okiem fachowca-dietetyka.<br />
Ale mnie zmotywował jego widok.<br />
Ja też tak chcę!<br />
Niestety przez chorobę zaprzepaściłam te nikłe efekty, które miałam ćwicząc na siłowni. W tej chwili jestem w trakcie leczenia zatok i póki nie zrobię z tym porządku muszę uważać z ćwiczeniami.Mam nadzieję, że leki zadziałają na tyle szybko, że lada dzień ruszę swoje szanowne cztery litery.<br />
Mam ochotę na skalpel Ewy Chodakowskiej. Opinie słyszę o tym programie tak różne i sprzeczne, że sama muszę się przekonać czy mi on odpowiada.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Y-2QSzkZt8Q?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Siedząc przed kompem i oglądając mam wrażenie, że ćwiczenia są proste, łatwe i przyjemne.<br />
Myślę jednak, że to tylko złudzenie.<br />
Nie mogę się doczekać, aż zacznę ćwiczyć.<br />
<br />
A z dietą nadal problem.Generalnie ja muszę mieć w jadłospisie wszystko. Jak coś zakazane to ja na pewno będę miała zwiększony na to apetyt.<br />
Coś wymyślę.<br />
Ostatnio, na jakimś blogu czytałam o omlecie z bananem...Chyba sobie go zrobię na jutrzejsze śniadanie. Skoro mi smak wrócił (a wrócił) to mogę poszaleć, choć pojęcia nie mam ile taki omlet może mieć kalorii.<br />
<br />
<br />
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-22579141649592571222013-03-03T14:14:00.003-08:002013-03-03T22:16:29.660-08:00Stanęłam w miejscu.Od półtora tygodnia nie robię nic. Cierpię. Prawdopodobnie zatoki. Do tego brak smaku i węchu,więc jem co pod ręką.<br />
Jutro kierunek lekarz i mam nadzieję, że odpowiednia diagnoza i leczenie odpędzą ten cholerny ból glowy.<br />
Półtora tygodnia bez ćwiczeń i jedzenie co popadnie i już widzę negatywne skutki. Ale to nic, dam czadu na pewno tylko niech przestanie mnie ta głowa boleć.Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-1707885649996802752013-02-17T13:29:00.000-08:002013-02-17T13:32:36.676-08:00CallaneticsW zamierzchłych czasach lat 90-tych XX wieku panowała moda na callanetics. Pamiętam, że udało mi się zdobyć trening na kasecie video, gdzie prowadzącą była sama twórczyni owego zestawu czyli Callan Pinckney. I ten trening mi odpowiadał. Później dorwałam kasetę z prowadzącą Mariolą Bojarską i tez ćwiczyłam<br />
<br />
Tak czy siak wraz zmoją psiapsiółą zmagałyśmy się z nadprogramowymi kilogramami (jak zwykle zresztą), postanowiłysmy zatem i to cudo przetestować.Oczywiście o internecie i innych "jutubach" to wtedy nikt nie słyszał, a jak już to nieliczni. Zatem kaseta video była wtedy szczytem techniki.<br />
<br />
Brałyśmy zatem krzesła z kuchni i dawałyśmy czadu...Eee,z tym czadem to przesadziłam, bo callanetics to ćwiczenia powolne i niemalże nudne, ale przy tym intensywnie angażują ćwiczone mięśnie.<br />
Ćwiczenia polegają na krótkich, dynamicznych i powtarzanych wielokrotnie ruchach.<br />
Podobno godzina callaneticsu daje tyle samo co 20 godzin aerobiku.<br />
<br />
Na You Tube znalazłam całkiem sporo inspiracji, w tym także pełny program Marioli Bojarskiej właśnie<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/3akepGSMWsQ?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Ćwiczenia wydają się być proste i tak naprawdę są, ale ilość powtórzeń powoduje, że dają wycisk.<br />
Kto nie zna, a ma ochotę spróbować to do dzieła<br />
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-41797564830903528982013-02-02T14:15:00.002-08:002013-02-02T14:21:40.431-08:00Znienawidzona oponka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://p3.uniface.pl/p3.uniface.pl/b80c2133d2cecaacdbf404c869ba5b63.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://p3.uniface.pl/p3.uniface.pl/b80c2133d2cecaacdbf404c869ba5b63.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://p2.uniface.pl/p2.uniface.pl/dd1210f89fc6c72d65f2071271ec89b0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://p2.uniface.pl/p2.uniface.pl/dd1210f89fc6c72d65f2071271ec89b0.jpg" width="214" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://p2.uniface.pl/p2.uniface.pl/080521645d04b5fef5908db81c6abee4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://p2.uniface.pl/p2.uniface.pl/080521645d04b5fef5908db81c6abee4.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
Patrzę na te dziewoje z tzw. sześciopakami na swoich brzuchach i wzdycham. Z zadrości wzdycham, bo ta część mojego ciała jest dla mnie najbardziej denerwującą częścią mego ciała. Rzadko kiedy stoi w miejscu. Raczej trzęsie się jak galareta i wyłazi ze spodni dodatkowo uwypuklona. Jaki debil wymyślił biodrówki? Z drugiej strony też nie zabłysłam inteligencją kupując takowe. Chyba jakiegoś zaćmienia dostałam w sklepowej przymierzalni. Każda rozsądnie myśląca kobieta wie, że w takich sklepach lustra wyszczuplają. Mnie też wyszczupliło i przy okazji ogłupiło i zakupu dokonałam. Dopóki nosiłam do nich luźne bluzy i swetry to jeszcze trzymałam się szatniowej wizji, ale kiedy trzeba było, a raczej zachciało się przyodziadź bardziej obciły przyodziewek to oczom mym ukazała się PRAWDA.<br />
Ot, głupia ja.<br />
Na szczęście za siebie się wzięłam i na siłownię wędruję i tam trenuję.<br />
Tylko coś nie tak z ćwiczeniami na brzuch, bo oprócz pierwszych dni to żadnych zakwasów ani nic nie czuję. Czuję natomiast niedosyt.<br />
Niedosyt ćwiczeń na tawłaśnie partię ciała<br />
<br />
Co ja wiem o mięśniach brzucha?<br />
Właściwie to niewiele.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.rehastudio.pl/images/corem1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="182" src="http://www.rehastudio.pl/images/corem1.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdęcie ze strony <a href="http://www.rehastudio.pl/treningstab.html">rehastudio.pl</a><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</td></tr>
</tbody></table>
Nie znaczy to, że nie można się dokształcić i choć troszkę w tym temacie zmądrzeć. Interesuje mnie co z tym trzęsącym sie i galaretowatym fantem zrobić.<br />
<div>
Ćwiczyć!</div>
<div>
To takie proste.</div>
<div>
Problem w tym, że ćwiczenia, które mi aplikują na siłowni są dla mnie troszkę a nawet bardzo nudne i wolałabym sobie je pourozmaicać.</div>
<div>
Stąd ten post</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/kRYCiQLoj68?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/L7rbvXgHN3w?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br />
Wiem, że na innych blogach zachwalane są instruktorki rodem z Ameryki, tudzież innego obcojęzycznego kraju, ale ja wolę ćwiczyć i rozumieć co do mnie mówią. Co wcale nie oznacza, że nie zmienię zdania, bo w końcu tylko krowa nie zmienia poglądów.</div>
<div>
Jestem kobietą czterdziestoletnią, więc jak uprawiałam jeszcze szkolna naukę to radośnie uczyliśmy się języka rosyjskiego, a dodatkowe oceny pozytywne zbierałyśmy zapisując się do tzw. kółka TPPR (dla niewtajemniczonych: Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej). </div>
<div>
No cóż, nawet tego języka od ukończenia szkoły czynnie nie użytkowałam, więc wstyd sie przyznać, ale mówię i rozumiem tylko po polsku. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wszystko fajnie, bo ćwiczę, ale z dietą porażka na maksa. I jeśli szybko tego nie zmienię to marnie to swoje odchudzanie widzę :(</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na początek zastosuję radę Ewy Chodakowskiej i zacznę zapisywać czym się obżeram, żeby sie tego z jadłospisu pozbyć.</div>
<div>
<br />
<br />
<br /></div>
</div>
Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-73912839948924413732013-01-24T13:37:00.000-08:002013-01-24T13:39:24.168-08:00Nadrabiam zaległości.<div style="text-align: justify;">
W sobotę trochę zaniemogłam. Na fervexie ciągnę. Do wtorku dwa razy dziennie. Od wczoraj tylko na noc. Dziś zatem wiedziona chęcią wypocenia i nadrobienia zalgłości (och, gdyby tak rzeczywiście można było te zaległości nadrobić ) pobiegłam na siłownię.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przyznam, że dawałam z siebie 150% mocy!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wymiękłam na rowerze. Nie przejechałam przewidzianego czasu, bo zaczeło mi sie mega nudzić! Głupio nie?</div>
<div style="text-align: justify;">
Jedna z babeczek podpowiedziała, że ona do tych nudnych ćwiczeń, bierze sobie książkę! Może to niegłupi pomysł? Muszę spróbować.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zauważyłam również (niekoniecznie dzisiaj), że kilka pań korzysta z tzw. pasów neoprenowych</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://mmo.pl/201-19018-thickbox/pas-odchudzajacy-fitplay-s24.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://mmo.pl/201-19018-thickbox/pas-odchudzajacy-fitplay-s24.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie ze strony mmo.pl</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wiedziona ciekawością cóż to za cudo, postanowiłam poczytać na ten temat co nieco.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Okazuje się, że pas neoprenowy przyspiesza pocenie się, wykorzystując naturalne ciepło organizmu. Tym samym cały metabolizm gwałtownie przyspiesza zwiększając spalanie tkanki tłuszczowej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Oczywiście najlepsze efekty są przy ćwiczeniach i wykonywaniu aktywnych czynności, ale podobno jadąc samochodem owinięci pasem też fundujemy sobie działanie wyszczuplające.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Kolejne informacje perfidnie kopiuję ze strony <a href="http://mmo.pl/201-pas-odchudzajacy-fitplay-s24.html">mmo.pl</a>, bo nie chce mi się przepisywać, a nie będę udawać, że wiem więcej niż wiem i sama tworzyć nic nie zamierzam :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="color: #666666; font-family: Verdana, Tahoma; font-size: 12px; line-height: 18px; text-align: justify;">
<strong>Dodatkowe informacje:</strong></div>
<ul style="color: #666666; font-family: Verdana, Tahoma; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-left: 30px;">
<li>jest <strong>prostym </strong>i <strong>rewelacyjnym </strong>środkiem do osiągnięcia wymarzonej przez Ciebie figury,</li>
<li>najlepsze efekty przynosi <strong>systematyczne </strong>stosowanie,</li>
<li>uprawianie codziennych ćwiczeń z założonym pasem <strong>wzmacnia efekt redukcji</strong> tkanki tłuszczowej <strong>do 30%</strong>,</li>
<li>pas jest również skuteczny przy kształtowaniu <strong>ud </strong>i <strong>ramion</strong>,</li>
<li>używanie pasa daje każdemu gwarancje zachowania <strong>zgrabnej </strong>i <strong>szczupłej </strong>sylwetki przez całe lata,</li>
<li>zapobiega powstawaniu <strong>rozstępów</strong></li>
<li>likwidacja zbędnych <strong>uwypukleń </strong>pod obcisłą odzieżą itp.,</li>
<li>znaczne zmniejszenie <strong>opuchlizny </strong>u osób z przepukliną,</li>
<li>doskonały przy walce z <strong>cellulitem </strong>i "<strong>pomarańczową</strong>" skórką,</li>
<li><strong>rozgrzewa </strong>miejsca bolące (np. korzonki).</li>
</ul>
<div style="color: #666666; font-family: Verdana, Tahoma; font-size: 12px; line-height: 18px; text-align: justify;">
<strong>Uwagi producenta:</strong></div>
<ul style="color: #666666; font-family: Verdana, Tahoma; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-left: 30px;">
<li>Ubrania neoprenowe nie są polecane osobom o wrażliwej skórze,</li>
<li>Przed pierwszym użyciem wskazane jest upranie pasa,</li>
<li>Po każdorazowym użyciu pasa, zaleca się wzięcie prysznica, aby uniknąć ewentualnych podrażnień skóry,</li>
<li>Nie należy nosić pasów neoprenowych podczas snu,</li>
<li>Jeśli w trakcie użytkowania wystąpi reakcja alergiczna, trzeba natychmiast zaprzestać noszenia pasa neoprenowego.</li>
</ul>
<div style="color: #666666; font-family: Verdana, Tahoma; font-size: 12px; line-height: 18px; text-align: justify;">
<strong>Czyszczenie:</strong></div>
<ul style="color: #666666; font-family: Verdana, Tahoma; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-left: 30px;">
<li>Po każdym użyciu pasa neoprenowego spłucz wodą i pozostaw do wyschnięcia.</li>
<li>Pas odchudzające Fitplay pierz ręcznie – w letniej wodzie z dodatkiem delikatnych środków piorących (bardzo dokładnie spłukując). Susz w temperaturze pokojowej. (Nie należy prać w pralce ani też suszyć ich w suszarce automatycznej.)</li>
</ul>
<div>
Oczywiście na tej stronie zachwalają konkretny produkt, konkretnej firmy, ale inne zapewne działają podobnie.</div>
<div>
Po przeczytaniu ja działa, jak przyspiesza, jak wyszczupla i w ogóle jaki jest boski, postanowiłam go mieć. I mam!</div>
<div>
Dziś zatem w owym pasie ćwiczyłam.</div>
<div>
I jedno na pewno mogę stwierdzić, że byłam pod tym pasem mokrusieńka. Także na pewno przyspiesza pocenie. Na inne efekty niestety musze dłużej poczekać. </div>
<div>
Przy okazji dowiedziałam się, że są również spodenki neoprenowe (do tej pory żyłam w kompletnej nieświadomości ) </div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://mmo.pl/images/spodenki_mmo_new3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="247" src="http://mmo.pl/images/spodenki_mmo_new3.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjecie ze strony <a href="http://mmo.pl/64-spodenki-odchudzajace-neoprenowe.html">mmo.pl</a></td></tr>
</tbody></table>
<div>
Może kiedyś i na nie się skuszę ? Kto wie?</div>
<div>
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-72584306656896730012013-01-16T07:56:00.002-08:002013-01-16T08:07:16.944-08:00Jestem,ćwiczęJak kto ciekawy to informuję, że grzecznie odwiedzam siłownię. Średnia w tym tygodniu wyszła mi 5x.<br />
Dziś mam przerwę na regenerację (zalecenie instruktorki).<br />
Oczywiście przerwy nie wykorzystuję na leżenie bykiem (bądź krową) na kanapie, ale na wysprzątanie mieszkania.<br />
Z ciekawości na wadze stanęłam i owszem, nawet stwierdziłam, że jest mnie ciut mniej, ale zasadniczo wagowo postanowiłam spowiadać się miesięcznie, zarówno samej sobie, jak i osobom moich poczynań ciekawych.<br />
Z siłowni mam już swoje ulubione ćwiczenia. Nie miałam świadomości, że tak lubię orbitrek i to właśnie na nim zaczynam i kończę trening. Przeważnie. Czasami, na siłę, siadam na rowerek stacjonarny, ale jest to dla mnie droga przez mękę. Jak juz mam jeździć na rowerze, to nie w zamknietym pomieszczeniu.<br />
<br />
Chcę jeszcze wspomnieć o jednej pani, która uczęszcza na siłownię. Pierwszy raz spotkałam ją na swoim pierwszym treningu siłowym. Maszerowała na bieżni. Podczas mojego treningu spokojnie ze 25-30 minut, a maszerowała już jak przyszłam. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pani ta ma skończone 83 lata!<br />
Jak sie dowiedziałam to po pierwsze dość długo zbierałam szczękę z podłogi, a po drugie byłam pełna podziwu. Żeby mnie się tak chciało w jej wieku.<br />
<br />
Oczywiście na koniec każdego treningu masuję swoje dupsko na cud maszynie, wspomnianej we wcześniejszym poście o <a href="http://mojezmaganiezodchudzaniem.blogspot.com/2013/01/zaliczyam.html">TU</a><br />
Postanowiłam troszkę pogrzebać w necie na jej temat, bo przyznaję, że masaż przynosi niebywałą ulgę zmęczonym treningiem mięśniom.<br />
Znalazłam to i owo <a href="http://blog.sportbody.pl/tag/platforma-masujaca/">TUTAJ</a>.<br />
Dowiedziałam sie zatem, że szybkie wibracje powodują szybkie skurcze i rozkurcze mięśni, prawie jak w trakcie treningu, ale inaczej. Nie napisano, a ja nie wnikam z czego ta inność wynika, bo kolejna informacja mówi, że wibromasażer zmusza do pracy aż 98% mięśni! A to już powiało wielkością!<br />
Czytamy dalej i dowiadujemy się, że niższa intensywność wibracji pozwala zregenerować mięśnie po wysiłku, a wyższa stymulować te głębiej położone, których podczas wysiłku "nie ruszamy".<br />
Kolejne informacje są równiez ciekawe::<br />
- pozbywamy się tkanki tłuszczowej,<br />
- przeciwdziałamy osteoporozie<br />
- poprawiamy dzięki wibracjom przepływ krwi i limfy dzieki czemu pozbywamy się produktów przemiany materii,<br />
- wzmacniamy tym samym odporność<br />
A także:<br />
- mamy sznasę ujędrnić skórę i przegonić precz tzw. "skórkę pomarańczową" czyli cellulit<br />
Jak dla mnie całkiem spora dawka pozytywnych działań, więc tym bardziej chętnie korzystać z dobrodziejstw wibromasażera zamierzam.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.nutrend-supplements.com/Files/english_2011/nutrend_team/weiterova_big.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="136" src="http://www.nutrend-supplements.com/Files/english_2011/nutrend_team/weiterova_big.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-51744788803424359462013-01-10T14:08:00.001-08:002013-01-10T14:08:49.984-08:00 Zaliczyłam!Oświadczam wszem i wobec, że dziś zaliczyłam po raz pierwszy siłownię.<br />
Godzina intensywnego treningu pod okiem instruktora.<br />
Kobietka rozpisała mi trening, a właściwie trzy treningi. Zaznaczyłam tylko, że nie znoszę bieżni, co miła pani uwzględniła rozpisując w treningu orbitrek i rowerek na zmianę. Wyraziłam chęć chodzenia co najmniej czery razy w tygodniu i obym w tym postanowieniu wytrwała.<br />
Wrażenia?<br />
Podoba mi się wystrój, a to już dużo. Przestrzeń niewielka, ale zagospodarowana dobrze.<br />
Muzyka dodaje "pałeru".<br />
Na końcu każdego treningu widnieje tajemniczy: masaż.<br />
Byłam go bardzo ciekawa.<br />
Przyznam, że z braku kondycji (ćwiczonka w domu absolutnie nie przygotowały mnie na tego typu trening) na koniec czułam jak trzęsą mi się mięśnie, ale wytrwałam.<br />
Instruktorka spytała nawet czy ćwiczyłam wcześniej, bo dość dobrze radziłam sobie technicznie i z oddechem. A jasne, że tak, a że było to kilkanaście lat temu to juz taki mały drobiazg.<br />
Wreszcie ćwiczenia zakończyłam i udałam sie na zasłużony masaż<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.vivafitness.pl/uploaded/product_pictures/size-800x600_maszyna_masujaca_insportline_variolux_4_498552382.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.vivafitness.pl/uploaded/product_pictures/size-800x600_maszyna_masujaca_insportline_variolux_4_498552382.jpg" width="186" /></a></div>
Masażer wygląda mniej więcej tak.<br />
Po raz pierwszy miałam do czynienia z taką maszynerią, więc byłam ciekawa co to za zabawka.<br />
Po 10 minutach masowania różnych części ciała czułam przeogromną ulgę dla zmaltretowanych mięśni.<br />
Jedyne co mnie zaskoczyło w treningu to brak rozciągania na koniec. Poza tym ćwicząc, jednocześnie świetnie się bawiłam.<br />
Jutro melduję się ponownie w klubie.<br />
<br />
Gorzej natomiast z dietą. Jakoś pomysłów na tanie i szybkie dania dietetyczne mi brak, ale cały czas nad tym pracuję ograniczając po prostu posiłki, które spożywam.<br />
A dziś to w ogóle dieta poszła się paść za sprawą...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTphfoZHQsxw3vhDVsoRnKVkB40LlzBjPOcVAO2-tQbUJl_EYZAcAE1aEogWoLTqf9-627rPgY3MSskJniyNLWLKPUcUmEaJu82CaERo2fO236J-BtGplzTGiEUrkbhJark4tTJzphC25b/s1600/DSC07404.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTphfoZHQsxw3vhDVsoRnKVkB40LlzBjPOcVAO2-tQbUJl_EYZAcAE1aEogWoLTqf9-627rPgY3MSskJniyNLWLKPUcUmEaJu82CaERo2fO236J-BtGplzTGiEUrkbhJark4tTJzphC25b/s320/DSC07404.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
...takiego oto torta mojego synka, który to dziś skończył 4 lata.<br />
Zjadłam dwa kawałki, przyznaję, ale biczować się nie zamierzam.<br />
Był pyszny.<br />
Zatem jutro również dietetycznie wracam do gry .Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-8694863759650908752013-01-09T09:01:00.001-08:002013-01-10T01:46:30.309-08:00Ależ to była niespodzianka!Dzisiejszego ranka myślałam, że mojemu M. nakopię do czterech liter. Powód? Z uporem maniaka wylegiwał się w pokoju, który jest jednocześnie pokojem telewizyjnym, sypialnią, a także w kącie stoi sobie komputer.<br />
Nie mogłam poćwiczyć, bo nie chciał się ewakuowac do pokoju dzieci.<br />
Ale się zeźliłam!<br />
To ja tu próbuję coś ze swoim puszystym ciałem zrobić, a on mi na złość!<br />
Później pomyślałam sobie, że przeciez sama mogłam pójśc do dziecięcego pokoju i tam poćwiczyć, ale złość przyćmiła zdrowy rozsądek i zamuliła jakość funkcjonowania mózgu. W pełni mi mózg zatrybił jak byłam na mieście. Tym samym dziś nie ćwiczyłam. Oczywiście, usprawiedliwiając siebie, zwalałam winę na M.<br />
Po 17:00 otrzymałam od M. małą, niepozorną kartę.<br />
Wzięłam do ręki i...i okazało się, że ta mała niepozorna karta była...dwumiesięcznym karnetem na siłownię!!!!<br />
Yupiiijaaaajejjjjj!!!!!<br />
Ależ mi zrobił niespodziankę. Oczywiście został wyściskany i wycałowany aż miał dość.<br />
Jutro rano lecę zatem na siłownię!!!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ1leKYhJsLH92AlleYdjaynxzmfHNIyM1k4pQTXFNLJcFKgrww6KsdciJfCJxD5_BqJ3j4-tAC60UzYhU23Ope_cKxxrs8h20m0Nn9LwJuqE7_k9T2Owjazo1_2oMdkDJPAAQnIyrLYk/s1600/Fitness+Women.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ1leKYhJsLH92AlleYdjaynxzmfHNIyM1k4pQTXFNLJcFKgrww6KsdciJfCJxD5_BqJ3j4-tAC60UzYhU23Ope_cKxxrs8h20m0Nn9LwJuqE7_k9T2Owjazo1_2oMdkDJPAAQnIyrLYk/s320/Fitness+Women.jpg" width="187" /></a></div>
<br />
W zamierzchłych latach 90-tych XX wieku, byłam całkiem aktywna sportowo. Siłownia była dla mnie chlebem codziennym, no może niekoniecznie codziennym, ale trzy, cztery razy w tygodniu mus był, żeby być. Zresztą miałam fajną ekipę współćwiczącą, więc były to również spotkania towarzyskie. Panowie, którzy ćwiczyli razem z nami służyli ogromną pomocą Mam nadzieję, że i tutaj trafię na fajne towarzystwo, które zmobilizuje mnie do systematyczności :)<br />
Teraz to już rozpoczynam program odchudzania pełną gębą i przy profesjonalnej pomocy.<br />
Jutro na pewno zdam relację :)Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-43112520863872562232013-01-02T14:46:00.001-08:002013-01-02T14:49:27.553-08:00Maraton po Biedronkach.Z nowym rokiem, nowym krokiem.<br />
Tak też i ja działam dalej w swych postanowieniach.<br />
Póki co treningi nadal są krótkie, a dieta nadal MŻ.<br />
W Sylwestra od mojego M. dostałam w prezencie skakankę :)<br />
Normalnie coraz bardzie się nakręcam i napędzam, aby się spocić i wypocić co nie co, a nawet całkiem sporo.<br />
Dzieci wróciły do żłobka i przedszkola, po odstawieniu zatem dziatwy do wyżej wymienionych placówek, ja mogę szaleć, bo nikt i nic mi przeszkadzaę nie będzie.<br />
<br />
Z gazetki promocyjnej sieci Biedronka, dowiedziałam się, że od 31 grudnia zeszłego roku w ofercie jest kilka produktów do fitnessu, wiecej można zobaczyć <a href="http://gazetka.biedronka.pl/g49,zadbaj_o_forme.html">TUTAJ</a>.<br />
Najbardziej zainteresowała mnie odzież, bo wstyd przyznać, ale to co miałam na sobie ćwicząc nadaje się tylko i wyłącznie na śmieci. A, że alternatywy żadnej, więc ćwiczyłam w tym czymś co jeszcze sie mojego tyłka w miarę trzymało, choć przyznam, że skoki na skakance ufność w ową przyczepność do zadka nadwyrężyły.<br />
Niestety, okazało się, że najbliższa mi odległością Biedronka nie ma nic co by mnie interesowało.<br />
Pobiegałam zatem po kolejnych i dopiero w czwartej trafiłam. Zakupiłam zatem spodnie i koszulkę i teraz moje samopoczucie podczas ćwiczeń wzrośnie zapewne wielokrotnie.<br />
<br />
Wczoraj, dzwoniąc do bardzo bliskiej mi koleżanki, przy składnaiu sobie życzeń noworocznych, zeszłyśmy na temat postanowień. Temat odchudzania, diet, ćwiczeń jest nam bardzo bliski i często wałkowany. Padło też hasło o siłowni. Poszłabym, naprawdę poszłabym, bo kiedyś, paręnaście lat temu chodziłam bardzo systematycznie i dobrze się czułam we własnym ciele. Nie wiem jednak czy budżet domowy wytrzyma dodatkowy koszt. Także nastawiam sie bardziej na domową walkę z tłuszczykiem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://iqkartka.pl/cards/250.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="178" src="http://iqkartka.pl/cards/250.png" width="320" /></a></div>
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-54077202187280207392012-12-28T13:46:00.001-08:002012-12-29T07:02:26.855-08:001. Dieta bogatoresztkowaPostanowiłam, że dzień dzisiejszy będzie pierwszym dniem mojego nowego życia. Ale to postanowiłam wczoraj. Jako mam dwójki maluchów czasami zapominam o sobie i moich postanowieniach na rzecz, wiadomo, własnych dzieci.<br />
Dziś rano, nieświadomie, zastosowałam dietę bogatoresztkową tzn. bogatą w resztki, które pozostawiły maluchy. O zgrozo! Jednak nie wpadłam w panikę, tylko po prostu nie zjadłam swojego, zaplanowanego śniadania.<br />
Zresztą, poczyniwszy również postanowienie dietetyczne doszłam do wniosku, że konkretnej diety to ja nie dam rady, ale z każdej coś, w rozsądnych ilościach, stosując zdrowsze zamienniki to i owszem.<br />
Zajrzałam zatem do lodówki i do portfela i westchnęłam. Zdziałać mogę niewiele, ale zawsze więcej to niż nic. Zamrażalkę mam bogato zaopatrzoną w kurzęce cycki, które uwielbiam, więc na pewno coś wymyślę. Dziś po prostu zastosowałam dietę MŻ, do tego stopnia, że cały czas czułam i czuję niedosyt i nawet słyszę jak żołądek mi się buntuje.<br />
<br />
Generalnie dziś miałam zwariowany dzień, wiec po położeniu dzieci spać przez głowę przebiegła mi myśl, że może jednak od jutra....O nie, nie! A co ja na blogu napiszę? Po jakie licho go zakładałam, że po jednym poście już mi się nie chce. Stop!<br />
W garść się wzięłam i o 21:21 zaczęłam ćwiczyć.<br />
Miałam poćwiczyć 45 minut. wytrzymałam 30 minut i przerwałam, bo mięśnie zaczęły mi się trząść. Jak na pierwszy raz to i tak jestem z siebie dumna :) Nie poddałam się!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.gify.org/obrazki/12/049.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.gify.org/obrazki/12/049.gif" /></a></div>
<br />
<br />
A, i jeszcze jedno. Stanęłam dziś na wadze i ujrzałam dokładnie 73,6 kg.<br />
Uśmiechnęłam się zadowolona, bo bałam się, że po świątecznym obżarstwie przekroczę 74 kg.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://bezpowodu.com/wp-content/uploads/2012/10/grupa_photo_29_www.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://bezpowodu.com/wp-content/uploads/2012/10/grupa_photo_29_www.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie ze strony <a href="http://bezpowodu.com/nie-rezygnuj-z-celu-tylko-dlatego-ze-wymaga-czasu-czas-i-tak-uplynie/">bezpowodu.com</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8463255333119848743.post-90467008421613970002012-12-27T09:33:00.001-08:002012-12-27T09:33:34.896-08:00Czas by byłOdchudzanie zaczynałam zawsze : od jutra, od poniedziałku, od następnego miesiąca itd.<br />
Efekt?<br />
Przed Świętami ponad 73 kg na wadze przy 160 cm wzrostu. O zgrozo!<br />
Teraz na pewno więcej, bo przecież świąteczne obżarstwo na pewno zostawiło kilkaset (co najmniej) gram dodatkowo.<br />
Prawda ujrzy światło w dniu jutrzejszym kiedy to zważę się i zmierzę.<br />
Moje spojrzenia rzucane w lustro są przelotne, bo nie mam ochoty schrzanić sobie reszty dnia wizją mojego wyglądu.<br />
Prawda jest okrutna!<br />
Tak źle nie wyglądałam nigdy wcześniej!!!<br />
Moje samopoczucie, a zwłaszcza samoocena uległy znacznemu obniżeniu.<br />
I jest na to tylko jedna rada: ruch i dieta, a raczej racjonalne odżywianie.<br />
Nie jestem specjalistką ani od dietetyki, ani od ćwiczeń, ale na szczęście wujcio Google całkiem sprawnie mi działa.<br />
Założenie tego bloga jest dla mnie ostatnią deską ratunku, bo mam nadzieje, że jego prowadzenie zmobilizuje mnie do walki o moje lepsze JA!<br />
Jest już wieczór, resztki poświątecznych potraw skonsumowane.<br />
Zatem zaczynam...od jutra :)<br />
Dlaczego od jutra?<br />
Bo dzisiejszy wieczór poświęcam na ułożenie sobie jadłospisu oraz wynalezienie treningu.<br />
Uff! Słowo się rzekło!<br />
Teraz czas na działanie!<br />
Trzymać kciuki!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media.godealla.pl/images/offers/6c105861568c0bf7c9a4f52a3669fb10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://media.godealla.pl/images/offers/6c105861568c0bf7c9a4f52a3669fb10.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-size: large;"><b>Zadbaj o swoje ciało! </b></span></blockquote>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: red;"> <span style="font-size: large;">To jedyne miejsce, w którym żyjesz naprawdę!</span></span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<b style="background-color: white;"><i><span style="font-size: xx-small;">Jim Rohn</span></i></b>Joannahttp://www.blogger.com/profile/15449096313552657469noreply@blogger.com3